Ponieważ z Wielkim Kanionem uwinęliśmy się tak szybko, to po powrocie
do Bakczysaraju postanowiliśmy iśc do
Czufut Kale - skalnego miasta Karaimów.
Jest ono usytuowane w tej samej okolicy, gdzie Monastyr Uspienski - tyle, że po drugiej stronie doliny. Zanim się tam dojdzie - po drodze są takie widoki:
Jest ono usytuowane w tej samej okolicy, gdzie Monastyr Uspienski - tyle, że po drugiej stronie doliny. Zanim się tam dojdzie - po drodze są takie widoki:
Zaraz, zaraz - co też tam widac - tak pośrodku????
Jasny gwint - tam mieszkają ludzie !!!!. Przed domem łażą kury, a na skalnym dachu siedzą gołębie !!!!!!
Dalej już mieszkańców nie ma - tylko turyści.
Większośc turystów nie dociera do położonego dalej cmentarza
karaimskiego - a wg mnie to obowiązkowy punkt. Cmentarz liczący 2000 lat -
najstarsze groby z pierwszego wieku naszej ery, najmłodszy jaki widzieliśmy - z
tabliczka z roku 2000.
I był tez grób Karaima, który nazywał się Dubinskij.
Zniszczone groby
wydają się ciagnąc w nieskonczonośc - OGROM robiący niesamowite wrażenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz