3 września - Masyw Dżemerdży i Wodospad Dżur Dżur.

Jak wspominalem wcześniej - sierpien 2010 był na Krymie okresem wielkiej suszy i wysokich temperatur. Wskutek tego wiele szlaków turystycznych bylo zamkniętych.
Późnym popołudniem 2go września, spacerując bulwarem nadmorskim w Jałcie zatrzymalismy się przed jednym z licznych "biur turystycznych". Takie biuro - to babcia siedząca na rozkładanym krzesełku przy rozkładanym stoliczku i oferująca różne i różniaste wycieczki. Okazało się, że Masyw Dżemerdży jest od dziś otwarty dla turystów i można zakupic wycieczkę. Za 200 hrywien od osoby można jechac busikiem do Doliny Przywidzeń a później - do wodospadu Dżur Dżur. Napaliłem się, bo to zgodnie z moją wiedzą był rejon, do którego dostanie sie z Jałty własnym sumptem było niemal nierealne (przy przyjętym założeniu wycieczki jednodniowej). Wykupilismy więc taką wycieczke - trochę z duszą na ramieniu, bo babcia wypisala odręcznie kwitek i objaśniła, gdzie się mamy stawic kolejnego dnia rankiem. Stawiliśmy się i już nam troche raźniej sie zrobiło, kiedy oprócz nas parę osób też czekało na busik. Wkrótce i busik się pojawił i nas zawiózł:










































 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz